Informações:
Synopsis
Całe życie zrywam się i padam, jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi, i chwytają mnie złe listopady czarnymi palcami gałęzi. (...) Muszę wiecznie zrywać się i padać, jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi. Pochwyciły straconą radość nagie gałęzie. Przelatują, wieją przeze mnie listopady chwil, których nie ma... To-tylko liście jesienne. To-pachnie ziemia. W.B.